tel. 605521972 | dominik.petruk@nfpholding.pl

W NFP-Holding działam jako pośrednik nieruchomości, specjalizujący się w rynku wtórnym. Jestem także historykiem sztuki i tłumaczem przysięgłym.

W ten sposób zapewniam moim klientom wyjątkowe podejście, szczególnie w przypadku nieruchomości historycznych. Moja praca koncentruje się na obsłudze klientów zagranicznych, dla których zrozumienie niuansów polskiego rynku jest kluczowe.

 W mojej pracy motywuje mnie możliwość łączenia pasji do historii sztuki z praktycznymi aspektami rynku nieruchomości. Pomagam klientom znaleźć nie tylko dom, ale miejsce z duszą.

Pasjonuje mnie odkrywanie historii budynków i przekładanie ich wartości na zrozumiały język transakcji – zarówno dosłownie, jako tłumacz, jak i w przenośni, jako pośrednik.

Moje doświadczenie zawodowe rozwinęło we mnie umiejętność analitycznego myślenia, precyzji i dbałości o detale.

Największą satysfakcję czerpię z łączenia wiedzy z różnych dziedzin, co pozwala mi na holistyczne spojrzenie i znajdowanie optymalnych rozwiązań.

 Wiem, że za każdą transakcją kryje się marzenie lepszej przyszłości. Dlatego w mojej pracy najważniejsze jest dla mnie zrozumienie tych marzeń i emocji, które im towarzyszą.

Uczciwość jest moim fundamentem, pozwalającym mi pomagać klientom w spełnieniu ich pragnień, krok po kroku, z pełnym zaufaniem.

 W zespole cenię sobie synergię: spojrzenie na potrzeby klienta z perspektywy pośrednika, finansisty i projektanta wnętrz pozwala nam oferować rozwiązania kompleksowe i idealnie dopasowane.

Uwielbiam poszukiwanie innowacyjnych rozwiązań, które wykraczają poza schematy. Cenię atmosferę wzajemnego szacunku, kreatywności i chęci do wspólnego działania.

 Moim mottem jest cytat Teddy’ego Roosevelta: „Jedynym ograniczeniem tego, co możemy zrobić jutro, są nasze dzisiejsze wątpliwości.”

W wolnym czasie oddaję się pasjom, które pozwalają mi odkrywać i zdobywać – zarówno w świecie fantazji, jak i w realnym życiu.

Podróże, gry bitewne Warhammer 40 000 i malowanie figurek to dla mnie źródło inspiracji i kreatywnego odpoczynku.

Zdobycie najwyższego szczytu Atlasu Zachodniego, Jebel Tubkala, utwierdziło mnie w przekonaniu, że granice istnieją po to, by je przekraczać.